Wyszłam z życia na bosaka
buty zostawiłam mężowi
i kłótnię...
Chciałam, żeby spadł deszcz,
żeby sceneria stała się tak pochmurna i zła jak nasze emocje.
A zanim zdążyłam uciec zbyt daleko, aby wrócić,
gorące słońce wypiło moje łzy.
Spojrzałam na swoje stopy.
Dopiero wtedy zorientowałam się, że są nagie.
Odwróciłam się w stronę domu.
Ty tam stałeś cały w śmiechu.
Objąłeś mnie tym, zanim jeszcze rzuciłam Ci się na szyję.
Wróciłam do życia
Boso...