:(

:(

Jest nowy dzień
inny niż wszystkie te
od wczoraj w tył
inny...
funkcjonowanie jest już tylko czynnościami
tak nieznaczącymi, że tracą swój porządek
mieszają się i skręcają w bezładzie
bez treści jak puste linijki marginesu tytułowej strony
a moja twarz jest tą stroną ostatnią
kiedy już wszystko, może nie do końca jasne,
lecz zostało powiedziane
i widać w niej niczym w krótkiej głębokiej relacji
te wyżłobione łzami powitania świtów
kiedy nie zdążyłam się jeszcze pożegnać ze słońcem
te dni pustką masujące skronie
ta niemoc bezradności i ledwie widoczne przebłyski
kapitulacji

i potężny czas, którym ktoś rękopis życia przycisnął
ciężki balast, którego nie w sposób unieść,
aby zajrzeć chociażby na ilość stron,
która nam jeszcze pozostała...

(ku Ś.P. MM [*])