I może to, że...
ściska za serce tak mocno,
że wyciska z niego łzy
Ta niemoc
znienawidzona niemoc
że świat budowany był tak,
aby nie móc po prostu żyć
Błogosławieni ci,
którzy żyją, bo na życie zasłużyli
Tylko ci, którzy zasłużyli na życie
Każda sekunda wbija szpilkę w oko
Patrząc sobie na ręce widzi krew tylko
Obłęd wypuścił obłęd z łańcucha
Na usta nasuwa się przekleństwo
Do piachu idź, do piachu
porządku codzienny
Nie powiem
fotkajarka 2008-09-12
Limeryk (rozweselenia) na okoliczność skakania!
Skaczę za tobą do dziury,
samotny i ponury,
a me marzenia,
także do cienia!
ewelen 2008-09-13
Justynko ,uparłaś się aby trwać w kompleksach, nie rozumiem dlaczego tak , śliczna , wrażliwa i utalentowana osoba , tak siebie sekuje. to pewnie przekorna młodość Ci to podpowiada.Pozdrawiam. Twój wiersz jest naprawdę bardzo głęboki. podoba mi się.
kkrzys 2008-09-13
:):) i nawet czasem wapmir powinien mieć trochę wolnego od szukania ofiar...i poskakać może. :)
fajna18 2008-09-13
hmm szaleństwo włosów :D Jakie długie ;) Ślicznie;)
mucha7 2008-09-15
to nie wampir :))))))))) to piekna Juliaaaaa :)))))))) :* ;)