A więc to tak?
To już nic?
Nic zupełnie!
Zatłuc tę pozostałość...
Można. Zawsze...
Przyprawiać o łzy,
które nie mogą spłynąć
Nie przy niej.
Czymże zawiniła, żeby obciążać ją smutkiem?
Zanim wiem o Tobie, idę...
Drogę moją znaczą ostre przedmioty...
Mrok i cisza...
Tylko ten śnieg się odcina...
Niby posłanie,
chcę zatopić w chłodzie sztylety mego serca
sturlać się,
przypomnieć sobie, jak to jest być dzieckiem
ominąć schemat
nie odcinać lamp na sklepieniu
iść w tę głuchość
i pozwolić się skrzywdzić
Krzywda?
Tylko strach mnie zniechęca do wolności...
dotqa 2009-01-22
super , świetna fotka i wiersz :) miłych chwil życzę ;)
xskullx 2009-01-23
genialny tekst!
extra fotka! ^^
:**
fatlips 2009-01-23
to dobrze;)
mucha7 2009-01-24
...za kazdym razem kiedy czytam ten tekst...widze jakby cos z siebie.... Jestes niesamowitä poetkä....Piekne foto... :* buziaczki :* :)))
medlay 2009-01-30
bardzo dobry kadr.
a słowa....czytałam je kilka razy...
chylę czoła..