Baletnica na suchej palecie
osnuta mgłą odprawia rytuał tęsknoty
każdy gest jej dłoni, głowy skienienie
nakrapiany jest pustym wyrazem oczu
Coraz szybciej gubi swój cień
upada
łzy płyną wśród policzków
ciało jej kruche wyzwala napięcie
nie potrafi powstać
a muzyka kładzie ciężar na plecach
blade ciało pokryła krew
zatopiła się tancerka w mgłę
nie wzruszył się przelatujący motyl
bo w czerwonej lawinie nie widać łez...
smeagol 2010-05-21
Nie mogę znieść, że los zły spotkał tylu dobrych ludzi, w przeszłości i teraźniejszości... ;(
smeagol 2010-05-21
Ja po prostu wiem Justyna. I nawet się tu ze mną nie kłóć.
sun07 2010-05-21
Piękny widok..................