[26065437]

Znów mnie zaatakował. Wewnętrzny głos mówi - 'zjedz coś słodkiego, no zjedz'
Mówię mu stanowcze -'NIE'.
Po chwili znów słyszę stałą śpiewkę - 'Zjedz! Przecież właśnie tego chesz'. ,
Nie wytrzymałam. Dreptam do kuchni, otwieram szafkę i z przerażeniem stwierdzam że jest ona pusta!
Ale, ale zaglądam głębiej - JEST!
Został JEDEN, samotny Mikołaj. Długo się nie zastanawiałam - odgryzłam mu głowę. BYŁA PYSZNA!