Kobieta jest jak motyl, rozwija skrzydla gdy pragnie milosci...

Kobieta jest jak motyl, rozwija skrzydla gdy pragnie milosci...

Mgła rozpostarła swój płaszcz miękki,
Zamazały się kształty drzew i domów.
Błądząc w niej szukam twojej ręki
Ciepłego dotyku,twej bliskości,schronu.
Wiem, że jesteś, twą bliskość czuję…
Odrobinki wilgoci moją twarz muskają.
Ulicami błądząc za miłością się snuję,
A jej kroki ciche wciąż się oddalają..
Miłości poczekaj, zaraz cie dogonię!
Dla ciebie zrobię wszystko, mgły tez rozgonię…
Pomoże mi w tym słońce Wierne swej naturze.
Czym jest zwykły opar jeśli zwalcza burze?
Słońce jak ma wierność, me umiłowanie…
Opadły mleczne nitki, świat się znów otworzył
Obraz twój wyraźny,tak bliski mi, ożył.
Byłeś jednak przy mnie, lecz cię nie widziałam,
Zabłądziłam trochę, w złą stronę patrzałam…
Więc miłość czekała, tak jak ty kochanie!
Mam już twoją rękę, nic się już nie stanie..