... lampki ogrodowe...
...nabrały mocy urzędowej leżąc dwa lata i wreszcie szanowny małżonek zaczoł je dziś instalować...liczę na to, że resztę dokończy jutro
panib 2009-05-12
Hmmm...Ci malżonkowie mają tę "moc urzędową" chyba zakodowaną!:))Warto tylko pomysleć,gdzie....hihihi
beata36 2009-05-12
:)tak to już chyba jest,że pewne rzeczy muszą nabrać "mocy urzędowej"zanim się z nimi coś zrobi:))wygląda pięknie:))
reni1 2009-05-12
Hahah teraz rozumie co miałaś na myśli...Mój mąż twierdzi że ogród to wyłącznie moja sprawa i się do niego nie miesza:)A zresztą jest gościem w domu od święta to i tak czasu nie ma:)