Czy oby na pewno ? Ja wolę chodzić po górkach :)))
.........................................................
Czterdzieści pięć lat temu amerykański zespół Chicago zadał światu pytania i wyśpiewał kwestie nurtujące młodzież tamtego czasu ( flower power and war in the Vietnam ). Wydaje mi się, że na wiele pytań świat nie otrzymał odpowiedzi a kwestie są nadal aktualne. I pomyśleć że ten nurt młodzieżowy był uznany za bardzo naiwny i boleśnie tylko romantyczny:) Ciekawe czy ktoś ma inne zdanie ?:)
A oto : Questions 67 and 68
https://www.youtube.com/watch?v=qupeVLtXWLY
P.S.
Jest lepiej i już wieczorem odwiedzę Was :) I zacznę obiecane tuptanie po górkach :)
vitaawe 2013-04-15
POZDRAWIAM WAS JAK ZAWSZE CIEPLUTKO...
„Spotkać ludzi,
którzy czują to samo co my
i tak samo odbierają świat,
to największe szczęście na ziemi.”
J.N.Kamiński
bajadi 2013-04-15
Nie zatrzymamy pędu do pieniędzy kosztem ludzi, środowiska naturalnego i naszej planety...:((( A szkoda. Jesteśmy tak bardzo bezsilni w globalnym wymiarze. Na swoim podwórku możemy dużo i róbmy to...:)))
Cieszę się, że już lepiej się czujesz:-))
Udanego dnia Krzychu:-))
hana55 2013-04-15
Krzysiu -nie do końca sie z Toba zgodzę .Tamte czasy -wolniejszy postep i wszystkie inne dobrodziejstwa i niekoniecznie dobrodziejstwa nam sie dzis bardziej podobają niz świat realny .
Dzisiejsze pokolenie powie jak mozna było zyc w tamtych czasach :-z lamusa ...:))
Nam sie podobało i tesknimy wcale nie do tamtych czasów ale do naszej młodosci -do lat kiedy jak nawet padał deszcz to u boku pieknej dziewczyny było Ci super .
Dzis młody chłopak jak idzie tez obok super laski poprzez zatłoczone miasto i nawet jak leje to powie jaki ten swiat piekny -ot samo zycie ...
Ja tez wracam często do tamtych melodii -zdjec -do wspomnień
fantazi 2013-04-15
Ja też wolę górskie wędrówki :)
Pozdrawiam w nowym tygodniu
- słonecznego popołudnia życzę :)))
slav43 2013-04-15
Przerażające. Wolę góry, prerie a choćby i pustynie. Cieszę się, że nasze miasto własciwie składa się jakby z wielu wiosek. Nic, tylko domki i w srodku takiej wioski centrum handlowo - kulturalne. Cisza i spokój. Chicago i New York, to kloaka w porównaniu i mogłem tam wytrzymać tylko kilka dni.