Majkel oburzony...

Majkel oburzony...

...bo macam mu ogon no. Każdy szanujący się kocur miałby nerwa.

Mój Maniutek urodził się z załomkiem umiejscowionym na ostatnim kręgu ogona. Nie było tego widać, z racji puchatej kity nosiciela, ale bez trudu dawało się wyczuć palcami wygiętą ostatnią kosteczkę.

Majkelowy ogon od niedawna mogę macać do woli, bo to był ostatni bastion... Rozumiecie.

Już na pewno wiecie, co wymacałam, badając skrajną część kości ogonowej... :)

dodane na fotoforum:

marica

marica 2013-10-14

sliczny kotek, moja corka ma podobnego...

lucyrka

lucyrka 2013-10-14

co znowu???? mam nadzieje,ze nic powaznego, jakos groznie brzmi ta zagadka,albo ja taka niedomyslna :)

tuniax

tuniax 2013-10-14

To wada genetyczna kośćca, umiejscowiona w tym akurat miejscu, nie zagraża dalszej szczęśliwej egzystencji :)

magtan

magtan 2013-10-14

:) No nie mów!
Kropka też ma załomek na samym koniuszku, a Tośka nie i zawsze mi czegoś brakuje jak macam Tośkową kitę:)

owca47

owca47 2013-10-14

hehhehe, to spojrzenie...

bachaa

bachaa 2013-10-14

ładnie się mu nosek zagoił

zabuell

zabuell 2013-10-14

Brendal tez to posiada... Nie nadawala sie na wystawy. Na szczescie dla nas;)

puszek

puszek 2013-10-14

i to jest to, czego ci zazdroszczę najbardziej........a ja nie mam kociego ogona do macania.........krwawa krzywda, ożesz miauwa !

zuuzik

zuuzik 2013-10-14

o przecież miał być wyjątkowy i jest:)

bourget

bourget 2013-10-15

hehe, no wzrok mowi wszystko!:)
...ale macaj Pancia, co tam...

marrgo

marrgo 2013-10-15

hi hi... rozumiem że wymacałaś Mańkowa cząstkę i Mikusia...
:o))

achach5

achach5 2013-10-15

nawet się nie domyślam na co trafiłaś :)
Jak nie kochać tych cierściuchów...no jak ???
Pozdrawiam :))

ragata

ragata 2013-10-15

Fotka wyszła cudna, portretowa. Do ramki!

dodaj komentarz

kolejne >