Mój ósmy cud świata :)

Mój ósmy cud świata :)

Kicia...
Niunia moja...
Ósemeczka...

Lada dzień muszę zacząć szukać dla niej domu.

Jest cudną kotką. Z dzikusa ewoluowała na półdzikusa. Daje się już głaskać, smyrać po nosku i łapkach.
Fantastycznie bawi się szmacianymi myszkami. Jak mały kociak. A ma około roku.
Uwielbia też plastykową piłeczkę z dzwoneczkiem.
Dogaduje się z kotami - współspaczami.
Jest cudna.

Szukam dla niej doświadczonego domu. Domu, który będzie cierpliwy i będzie potrafił zsocjalizować Ósemkę do poziomu ludzkich kolan.
To może zająć jeszcze tygodnie lub miesiące...

Boję się, że im dłużej zwlekam, tym bardziej przywiązuję się do malutkiej i tym bardziej będę cierpieć...

Chciałabym znaleźć dla niej najlepszy dom z możliwych. Zasługuje na niego po gehennie, jaką przeszła.

Update: Jeśli nie znajdę IDEALNEGO domu, nie oddam jej nigdy w życiu. :)

dodane na fotoforum:

kasia28

kasia28 2015-08-12

Ale przecież Ósemeczka ma już IDEALNY dom. No coś ty ...

A tak na marginesie: masz taką samą kanapę jak ja, tak samo zdrapane poduszki i podobne (bardzo!!!!) rude na niej (na poprzedniej fotce ;)))) jak u mnie. ;-))))))))))))

puszek

puszek 2015-08-12

no nie..........odbierzesz rudemu kobietę jego życia..........mała czarna już jest w idealnym domu

lulka1

lulka1 2015-08-12

ja myślę ,że ona ma już idealny dom , lepszego nie znajdzie ...

atiseti

atiseti 2015-08-12

Wy tu nie kadzcie Tuniax tylko myślcie jakby jej ulżyć w opiece nad tą kocią bandą i znalezć najlepszy dom ........

bourget

bourget 2015-08-13

..ufff...no dzieki za ten "update"...zobacz , co sie stalo u Beaty...:(

tuniax

tuniax 2015-08-13

Boję się po prostu, co będzie, gdy na mojej drodze stanie kolejna bida, której trzeba będzie pomóc... Ósemce już pomogłam.

Nie sztuka nazbierać zwierząt. Trzeba im jeszcze zapewnić odpowiednie warunki, przyzwoite jedzenie i opiekę lekarską.

Muszę myśleć rozsądnie. I już.

betaww

betaww 2015-08-13

Tuniax....masz racje...trzeba rozsądnie myśleć.......I ja tez tak myślalam.......Tylko potem okazało sie ,ze dom ktory wydawal sie równiez rozsądnym .....takim po prostu nie był. w efekcie pies "wylądował " u mnie i marne szanse widze na dobry domek.....bo o ile łatwiej znależć dom dla szczeniaka o tyle dla "wyrosniętego szczeniaka " o wiele trudniej.....No i ona wodzi za mną oczami z uwielbieniem....no a ja tak jak i Ty z kamienia nie jestem.....i o ile ja przepłacze w poduszke pół nocy o tyle ona ( po nawet najlepszym "oddaniu ) bedzie teskniła o wiele , wiele dłużej....
Pozdrawiam..***

tuniax

tuniax 2015-08-13

Dziś spojrzałam na Ósemkę - wodziła za mną wzrokiem... Zatrzymałam ten wzrok.
I tak się badawczo w siebie wpatrywałyśmy parę minut...

I mam mieszane uczucia...

Zadam pytanie ni w pięć, ni w dziewięć: zatrzymasz Malinkę?
...

bourget

bourget 2015-08-14

to jest taka petla...sie wpada i nie da sie wyplatac...te oczy, te tragedie, spac sie nie daje...ja mam takich "chudych, zarobaczonych, chorych, blagajacych o pomoc" o wiele wiecej...dziesiatki...sprowadzam leki z Polski (mama mi wysyla), bo NIE stac mnie na antybiotyki i leki na robale kupowane u weta dla dzisiatkow kotow...niestety nie mam jak w tej chwili pomagac, bo sama jestem pod kreska...sorki..:(

tuniax

tuniax 2015-08-14

Pomagasz.
Codziennie.

dodaj komentarz

kolejne >