Moja kocia miaukunia dziewczyna.
Przeżyła wiele.
Najpierw kiepskie dzieciństwo.
Potem śmierć swojego pierwszego i najlepszego przyjaciela - Maniutka.
Następnie ulokowała swoje uczucia w Majkim, który również odszedł.
Potem umarł Rudolf, jej towarzysz od pierwszych miesięcy życia.
Następnie przeżyla śmierć swojej przyjaciółki Lary, a potem Ósemki, której trochę matkowała.
Najświeższym ciosem była dla niej śmierć Marysienki, jedynego psa, którego wręcz uwielbiała - wykorzystywała każdą sytuację, żeby strzelić psu kociego barana w nos.
Jest moim buforem, który razem ze mną przyjmuje na klatę wszystkie nasze zwierzęce i ludzkie dramaty.
Równocześnie jest outsiderem i rzadko domaga się ode mnie czułości.
Dziś przyszła się przytulić, zatem korzystam z tej rzadkiej okazji.
Kocham ją bardzo.
gusia66 2022-10-29
Wszystkie Twoje kotełki pamiętam,bardzo lubiłam o nich czytać.Szczególne miejsce w moim sercu zajmowała Lara....Na działki jakaś gnida wyrzuciła kotkę mc,nie dała się złapać,mój Troll też stamtąd jest,u nas już 9 lat.Ostatnio ktoś znowu podrzucił kotkę,bardzo oswojoną ,miziastą....Nie mogłam jej wziąć,Troll nie toleruje żadnych zwierzaków w domu...Ludzkie gnjdy będą kiedyś rozliczone....Głaski dla pięknej Iwy.
zabuell 2022-11-02
Iwa cudna! Troche podobna do naszej Kropki. A wczesniej Kingi. Koty tez maja sobowtory?