Studnia...

Studnia...

....dziś zapomiana....

W rozzłocone, słoneczne, omdlałe południe,
Gdy pracownicy pola w dom śpieszą, a błonie
Opustoszeją z ludzi, ponad starą studnię
Trwożna dziewczyna idzie patrzeć w ciemne tonie.
*
Pochyla się nad głębią i cichymi słowy
Szepce w mrok, a jej piersią wstrząsa lęk niezmierny.
A szept leci wzdłuż ściany omszałej, pionowej
I z lekkim pluskiem na dno upada cysterny.
*
W dole, w głębokiej wodzie wstają blade cienie,
Spojrzą w górę i szeptem dziewczynie odwtórzą,
Patrzą w jej twarz miłośnie i na jej skinienie
W czarne zwierciadło śpiącej wody się zanurzą.
*
Dziewczyna spuszcza z wolna w ciemną studnię wiadro -
I czeka... A po chwili nurki jakiś złoty
Skarb niosą, jakieś cudne kwiaty, których nadrą
Na dnie w porostach wodnych, i dziwne klejnoty.
*
W wiadro je kładą, znaki dają potajemnie
I dziewczyna wyciąga wiadrem cud po cudzie...
Nagle nurki się kryją w wód drzemiących ciemnie...
Dziewczyna pierzcha w dali... Nadchodzą już ludzie...
*
Wypoczęli i biegną spragnieni nad studnię,
Lecz nie szepcą w nią z lękiem, brzmi tylko śmiech młody...
Nie zjawi się cień nurka. Na dnie mrok, bezludnie...
Ciągną wiadro... lecz nie ma w nim już nic prócz wody.

LEOPOLD STAFF-Studnia

arturo66

arturo66 2011-01-08

ladna

kajus63

kajus63 2011-01-08

Piękna całość.
Brawo.

misiu00

misiu00 2011-01-14

... no już raczej tak ... :))
... super fotka ... :))

jodelka

jodelka 2011-01-17

lubię takie kadry ...łap.....http://www.youtube.com/watch?v=E4HB9vlTdAg&feature=related

dodaj komentarz

kolejne >