jutrzenka 2007-10-26
Na wonnej łące z siatkami w ręku
Chłopcy, dziewczynki zebrani społem,
Gonią motyle, co pełne wdzięku,
Barwnym nad nimi krążą wciąż kołem.
Ileż tu śmiechu, gwaru i ruchu,
Z jakim to wszystko robią zapałem !
"Aha! Jaś krzyknął: mam cię mój zuchu,
Już mi nie umkniesz, już cię złapałem !"
Motyl nie umknie - ale to boli,
Że on u ciebie zginie w niewoli.
Władysław Biełza