Nowe miejsce - nowe wrażenia i emocje.
Podobno trzy przeprowadzki to jak jeden pożar, u mnie w takim razie wciąż jeszcze płonie....
Ogarnę się chyba na dobre dopiero na wiosnę :)
Mam dość kartonów, worków i innych pudeł, w których nie mam pojęcia co jest. Ogarniałam pierwsze kilka transportów, reszty już nie chcę!
Pozdrowienia z pogorzeliska ;)
magda78 2015-01-08
Wiem jak to jest,mam za soba kilka przeprowadzek,jesli bedzie nastepna to juz tylko spowrotem do Polski;pozdrawiam i zycze szybkiego rozpakowania(dokąd ta przeprowadzka ? jesli mozna wiedziec,moja najwieksza przeprowadzka do Szwecji zaczela sie 4,5 roku temu..)
tygr19 2015-01-09
wszystko sie w swoim czasie poukłada:))) a przeprwoadzki jezeli chodzi o lepsze miejsce sa fajne pozdrawiam:))