to są kotki werci

to są kotki werci

Rozmawiają dwie panie

na schodowej klatce.

Pani M. przygnębiona

zwierza się sąsiadce,

że z jakichś tam powodów

mąż się w złości miota

i ona ma wybierać:

jego albo k o t a .

Taki wybór jest jednak

niełatwy niestety,

bo i jeden, i drugi

ma pewne zalety.

Z drugiej strony ich wady

niewiele się różnią,

bo i jeden, i drugi

wraca zwykle późno.



Sąsiadka, jak wiadomo,

wie i to, i owo,

więc jej zdanie powtórzyć

warto słowo w słowo :



- No, jeśli porównywać,

pod uwagę weźmy

ten fakt, że jednak kocur

wraca zawsze t r z e ź w y .

Franciszek Klimek

lid45ka

lid45ka 2010-11-08

Małe żarłoczki,moje też przed chwilką się najadły i wyszły na podwórko.

maly52

maly52 2010-11-08

Ładne, wyglądają mi na jakieś egipskie, są tak pięknie "cieniowane".

mpmp13

mpmp13 2010-11-08

Hi,hi Edwinku brakowało by kocur też chodził na piwko....Pozdrawiam serdecznie....za okno nie patrzę...siąpi....Słonka życzę.....

prelud

prelud 2010-11-08

Święta prawda:)) A kotki cudniste:)

zofia

zofia 2010-11-08

W tej brązowej miseczce to dali jakieś smakołyki.

(komentarze wyłączone)