Do wesela się zagoi.
Dzięki mamo, że Cię miałam
dałaś w życiu mi tak wiele,
pocieszałaś, gdy płakałam,
byłaś dla mnie przyjacielem.
W dzień znosilaś nasze krzyki,
a wieczorem usypiałaś.
Wciąż pamiętam te wierszyki.
Nie wiem skąd ich tyle znałaś?
Miałaś dużo cierpliwości
gdyśmy zaczynały broić.
Opatrzyłaś i mówiłaś:
Do wesela się zagoi.
Byłaś ze mną aż dorosłam,
szczęście z Tobą trwało krótko.
Co mi dałaś w świat poniosłam,
i odeszłaś tak cichutko.
Nie zdążyłam Ci powiedzieć,
że tak mocno Ciebie kocham.
Gdy samotna w domu siedzę,
nie opuszcza mnie tęsknota.
Kiedy w życiu coś mi grozi,
kiedy oczy łza przysłoni,
chciałabym choć raz przyłożyć
swój policzek do Twej dłoni.
Gdy tak bardzo boli głowa,
i gdy wszystko w miejscu stoi,
chciałabym usłyszeć słowa:
Do wesela się zagoi.
Hanna G.
mootyll 2011-08-10
piękna całość:)
(komentarze wyłączone)