kamień I
kiedy ogień się wreszcie wypali
cieniem bólu położy się czas
nie zdołamy nic z siebie ocalić
nagle serca stwardnieją w nas
łez nie znajdą wyschnięte już oczy
błękit zginie gdzieś w chmurach na zawsze
odtąd sam będę każdej już nocy
bez nadziei i światła
bez marzeń
pójdę poprzez miłości mej cmentarz
niosąc obraz twój ciężki jak kamień
będę zawsze o tobie pamiętał
będę marzył i tęsknił
kochanie
szarobury
mpmp13 2011-10-03
Dzien dobry Edwinie......u nas słonko nadal świeci...życzę wspaniałego nowego tygodnia.......Pozdrawiam.
happy78 2011-10-03
cudownego tygodnia zycze:))
mootyll 2011-10-05
Troche musiałes sie nawyginac aby przejsc przez te chaszcze:)
(komentarze wyłączone)