pod sufitem

pod sufitem

Opowiem Ci bajkę
o smutnym kamieniu
co leżał samotny
przy drodze, gdzieś w cieniu

I o tym jak marzył
by ktoś go przytulił
lecz nikt go nie widział
był szary i bury

Czasami ktoś przysiadł
odchodził, nie wracał
a kamień wciąż czekał
i tęsknił...i płakał

Był taki samotny
i pragnął bez przerwy
należeć do kogoś,
kto dobry i wierny

Czas mijał ulotny
zmieniała się ziemia
niestety nikt nie chciał
szarego kamienia

Aż kiedyś porankiem
gdy rosa błyszczała
tęcza usiadła
odpocząć gdzieś chciała

I gdy poczuła
moc uczuć kamienia
po kropli kolorów
na niego kapnęła

Ląkami, polami
szła sobie dziewczyna
zwyczajna, przeciętna
samotna, niczyja

Gdy kamień ujrzała
zmieniony przez tęczę
wiedziała, poczuła
i wzięła go w ręce

Wzruszona szepnęła:
iść dalej nie muszę,
bo kamień znalazłam
i piękną w nim duszę

kot54

kot54 2011-12-22

Piękny wiersz....Pozdrawiam :)

rylla63

rylla63 2011-12-22

Piękny i wzruszający wiersz. Kamień uosabia niejednego z nas, szczególnie w dzisiejszym, zmaterializowanym świecie. Pozdrawiam miło, życzę radosnych, ciepłych i rodzinnych świąt!

msciwa

msciwa 2011-12-22

Jak pieknie u Ciebie...

piekny wiersz--bardzo wzruszający..

zofia

zofia 2011-12-22

Świetny pomysł .

elza100

elza100 2011-12-22

ale super ;-)znam tę wiersz ,kiedyś go też dodałam ;-)

mpmp13

mpmp13 2011-12-28

Pozdrawiam Edwinku cieplutko i serdecznie.......całusy wysyłam dla Hani i dla Ciebie....

kukura

kukura 2011-12-29

Miłego czwartku Edwinku...pogoda super uciekam na spacer ;)

(komentarze wyłączone)