W życiu kobiety przychodzi taki moment, gdy musi odziać się w kieckę, niekoniecznie białą, buty które najczęściej nie mają nic wspólnego z wygodą, zaopatrzyć się w uśmiech nr 5 i udać się do Urzędu Stanu Cywilnego, złożyć podpis...
Ja to wszystko uczyniłam...
Na szczęście stałam na drugiej linii ognia ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FHp2KgyQUFk
avalon 2011-08-01
... też poczyniłem ten krok pomijając jednak kieckę ,-) ...
sarna1 2011-08-01
Ja byłam na pierwszej linii ognia , kurde ależ tam gorąco ;)))
wicca 2011-08-01
Beatka na drugiej linii ognia też czuje się lekki żar....na pierwszej bym się spaliła ;P
wyz87 2011-08-02
Małżeństwo to zło! :)))))))))))
gianna 2011-08-02
Znakomita calosc...:)Milego popoludnia Ci zycze...:)
aisha7 2011-08-02
ja zazwyczaj wybieram uśmiech namber siks...;)...świetny klymat..dobra fota...i opisik...:)! a muza się bardzo podoba...nawet.......
aisha7 2011-08-02
acha! popełniłam prawie takie samo zdjecie....tez wtedy byłam na II linii ognia..na szczęście!..;)..wrzuce je do gara dal Ciebie Wiccy
kadafi 2011-08-07
przykra sprawa- zarowke tez chcieli zapalic powstancy 1. sierpnia- teraz my palimy znicze
a ja Kadafi chociaz nosze kiecke- zadze plona we mnie zdradzieckie.