Najlepsze są sesje na spontanie :) I choć wszystko wyszło pięknie, to lekko wcale nie było. Cale to fioletowe poletko szumiało od brzęczenia pszczół. Na szczęście wszyscy uważali i nikt nie został użądlony. Dziękuję modelce za dzielne pozowanie, mojemu synowi za wsparcie techniczne i wszystkim przejeżdżającym obok za dopingujące klaksony! :)