boratyna 2008-10-22
A ja zostłam przy naleśnikach. Ale lody smażone? Nie słyszałam i nie próbowałam. Dzięki. Mogę całą porcję?
krokodyl 2008-10-22
Smażone lody.......zaiste......nie jadłem :))))) buzia Anno :))))
boratyna 2008-10-22
O, krokodyl juz ożył!
To pewnie lodów zabraknie.
wolinka 2008-10-22
Madziu następne danie bedzie spacjelnie dla Ciebie :D na oryginalne do do mnie przyjechacmusisz :D
wolinka 2008-10-22
Krokodyle lodów takich nie jadają . Tam caś koło lodów jest co krokodyle lubia najbardziej ale w kadże mi sie nie zmieściło :)
boratyna 2008-10-22
Znaczy się w procentach, tak? To takie lody to ja też lubię.
Jak się wybiorę spełniać swoje marzenia, to w Świnoujściu obowiązko lody smażone z procentami, dobra?
wolinka 2008-10-22
Boratynko ja Ci wszystkie fajne miejsca w moim mieście pokaże i na lody i na % też pójdziemy :D
boratyna 2008-10-22
A może by: jaskółko? Jeśli można.
jagodaj 2008-10-22
Nie jadłam ale chętnie spróbuję.....ale zapewne już dawno zjedzone....cóż kto póxno przychodzi....;)))
dobrunia 2008-10-22
hmmmm, słyszałam o smażonych zielonych pomidorach, ale o lodach to nie słyszałam...
bussa 2008-10-23
woli cos tam jeszcze widze procz tych lodow hihihihi ,ja mam ochote na to drugie tez ,nie tylko na lody smazone haha
qcharz 2008-10-30
Ciekawe.
Poproszę o przepis. ;)))
yarisa 2009-05-22
Smażone lody całkiem niedawno jadłam w Centrali - były pyszne :) tylko kelner lekko zakręcony...