Stacja kolejowa w Szczytnej.

Już godny zabytek, aczkolwiek zaniedbany i nie w pełni potrzebny.
W 1890 r został oddany do użytku wraz z odcinkiem tzw.Kolei Uzdrowiskowej . Na razie z Kłodzka przez Polanicę właśnie do Szczytnej
Ona wtedy miała nazwę Rückers-Reinerz ,dziś byłoby to Szczytna-Duszniki.
Dlaczego tak? Duszniki były znanym i chętnie odwiedzanym kurortem,prężnie rozwijała się turystyka narciarska i piesza, infrastruktura, usługi.
Powiązanie z Dusznikami miało Szczytną nobilitować.
Stacja oprócz solidnego budynku miała wszystko co potrzeba:lokomotywownię, rampę przeładowczą,żuraw wodny,obrotnicę do małych towarowych wagonów, no i 4 tory !
Bo Szczytna to wywóz drewna, tartak i wyrób różnorakiego szkła- zwykłego, kryształowego, barwionego, szlifiernie, również w pobliskim Batorowie.
I tak dworzec służył przez długie lata.
W 1902 r linię kolejową przedłużono do Dusznik, 1904 do Kudowy, rozwinęła się mocno jako uzdrowisko Polanica.
Szczytna między zdrojami prosperowała , stacja przepuszczała dalekobieżne pociągi.
Było, minęło. Został jeden tor i spalinowe szynobusy,czasem dwa wagony normalnego pociągu.
Hutę szkła rozebrano, nawet fundamenty znikły,
żadnych podzespołów samochodowych już się nie wytwarza.
Lasy jeszcze nie do końca wycięte, ale drewno jedzie szosą.
Biedna stacja, taka ładna...