Wyciosane płyty,zwałowiska kamiennego gruzu,ściany skalne.Tu był kamieniołom, ale ślady ludzkiej działalności widać w wielu miejscach. Raz w prawo, raz w lewo, ciągle coś nowego, zaczynamy tracić orientację a rytów nie znajdujemy.
Koleżanka zaczyna kokietować św. Antoniego, mam za złe, że się tak z nim spoufala i w pomoc nie wierzę.
Trochę pogubione zaczynamy odwrót; trudno, spróbuje się jeszcze raz za parę dni.