Z niedzielnej peregrynacji.

Z niedzielnej peregrynacji.

W życiu nie widziałam takiego lasu:gdzie okiem sięgnąć w runie tylko drobnokwiatowy niecierpek.
Dużo drzew "rodzinnych", zrośniętych u nasady.
W tle ludzie zdążający do cypla, gdzie mieliśmy nadzieję odnaleźć piąty słup Granicy św.Jana.
Tego słupa kilka tygodni temu szukałyśmy z Akant w niewłaściwym rejonie, teraz mimo dokładniejszych namiarów też nie było łatwo, dróżki się rozwidlają , nie wiadomo, która właściwa. Pomógł właśnie cypel, czyli jęzor krzaków wychodzący dość daleko z lasu na pole.

wojci65

wojci65 2018-05-14

Nie lepiej, gdyby tam była czarna jagoda, pożytek jakiś by był...

ewik57

ewik57 2018-05-14

Lechosław Herz powiedział, że każdy las jest inny, trzeba tylko umieć patrzeć. Dziś to przeczytałam i od razu pomyślałam o Tobie i o Twoim patrzeniu na otoczenie.
Swoją drogą pan L.H. to arcyciekawa postać, aktor i krajoznawca, jeden z najlepszych znawców Mazowsza, przyrodnik i regionalista, turysta i taternik, podróżnik, działacz społeczny, fotografik, popularyzator zagadnień przyrodniczych, krajoznawczych i turystycznych, publicysta. /ta wyliczanka za wikipedią/

halb09

halb09 2018-05-15

Dywanu z niecierpka jeszcze nie spotkałam w lesie....To prawdziwy kożuch:))

mpmp13

mpmp13 2018-05-15

Na miniaturce pomyślałam,ze to czosnek niedźwiedzi .

orioli

orioli 2018-05-15

Zielony dywan. Pięknie.

akant29

akant29 2018-05-17

Wyszedł Ci bardzo ładnie.

dodaj komentarz

kolejne >