(7)
Nie tego od Metodego.
W lesie między Henrykowem a Ziębicami.
Niebieskie kólka to zakrętki od butelek. Źródlana woda wypływa plastikową rurką wprost do podstawianych pojemników.Chętnych na nią jest dużo. Z pogawędki z obecnymi dowiedziałam się : woda przebadana wielokrotnie chemicznie i bakteriologicznie jest wyjątkowo czysta, zbliżona do destylowanej.
Wypłukuje piasek i kamienie z dróg moczowych,nie pozostawia osadu w czajniku, jest doskonała na herbatę, kawę i rosół.
Dostałam dużą butlę, dowiozłam do domu, ugotowałam rosół i zapomniałam podczas jedzenia wczuwać się w jego smak, czyli przegapiłam niezwykłość, czyli zmarnowałam tę Cyrylową wodę...
madu02 2018-05-16
To znaczy, że trzeba wrócić do źródeł/a/. Najważniejsze, że nie zapomniałaś zjeść rosołu...pozdrawiam.
ewik57 2018-05-17
Należałoby ugotować dwa rosołki, na cyrylowej wodzie i na tej co zawsze.
I degustować :-)
mpmp13 2018-05-17
Tylko w Henrykowie byłam . Źródło wiekowe a woda nadal leczy i smakuje .Jedyna woda ze źródła jaka mi smakowała to z Leśniowa . Żałowałam,że nie zabrałam ze sobą większej butelki .
halb09 2018-05-17
Źródło opisane i z długą historią.... Woda musiała być dobra, gdy nie zepsuła smaku rosołu:))
Pozdrawiam!
akant29 2018-05-17
Wydra musisz wybrać się jeszcze raz i zrobić jak pisze Ewik, wtedy będziesz miało czarno na białym.....albo zrobić sobie kawę będzie szybciej.
wojci65 2018-05-17
To i tak nie najgorzej. Znam taką co odcedziła rosół do zlewu i zjadła makaron...
Ps. To że woda z źródła jest bliska destylowanej, nie jest wcale zaletą. Człowiek to nie akumulator, poczytaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Woda_pitna
