Po drugiej stronie drogi, na stoku węzeł rur.
Wniosek z obserwacji- niewątpliwe ujęcie wody. Pierwotne, jeszcze poniemieckie, ale nadal używane, jako dodatkowe do zwykłego, na ogrodzonym terenie, kilkaset metrów niżej.
(To już z informacji od pracowników. W zależności od ilości wody coś odłączają, coś przełączają)
Ciekawe, jak się miały do siebie kamieniołom i infrastruktura wodna na tym samym terenie.
Może rozdzielność w czasie? Oczywiście nikt nic nie wie.