Domek.

Domek.

Na odłamanej gałęzi czereśni. Malutki, jak pół damskiej pięści. Myślałam, że pusty. Zastukałam.
Wypadły 3 osy, jedna ruszyła prosto na moją głowę. Trafiła w kapelusik, na szczęście.
Przeczekałam, nawet pstryknęłam następną fotkę z nimi, ale z odpowiedniego dystansu i struktura domku gorzej widoczna.

ewik57

ewik57 2018-07-17

Uznały Cię za intruza.

wojci65

wojci65 2018-07-17

Miały rację, naruszyłaś mir domowy.

pimpoli

pimpoli 2018-07-17

Oryginalny ten ul :)

halka

halka 2018-07-18

Gościnne nie są...skoro zapukałaś powinny Cię potraktować jak miłego gościa:)

mpmp13

mpmp13 2018-07-18

Kuliste domostwa budowały sobie na moim balkonie .

ewik57

ewik57 2018-07-18

Re: wiszę pionowo na piłeczce, od godziny do dwu, jeśli tylko uda się zaciągnąć dzieciaki na plażę :-)

maria57

maria57 2018-07-18

ale przyznaj - kunsztowna budowla

czes59

czes59 2018-07-19

U nas spotykałem mniejsze na porzeczkach. Kiedyś podziemne gniazdo os rabował drapieżnik trzmielojad, a gdy zbliżyliśmy sie nawiał. "Wnerwiona" osa zemściła się na niewinnym, czyli na mnie i z impetem "walnęła" mnie w nogę. Dobrze, że nie jestem uczulony.

dodaj komentarz

kolejne >