Wspomnieniowo.

Wspomnieniowo.

Ta prawa, drewniana to "moja" łódka. Nikt inny z niej nie korzystał. Po przyjeździe wylewałam wodę, pucowałam nawet w zakamarkach i wyruszałam z całym pokaźnym ekwipunkiem.
Nie ma mojej łodzi, zastąpiła ją plastikowa, płaskodenna, brzuchata paskuda.
I inne realia się zmieniły na gorsze.
To po co mam tam jechać, chociaż zapraszają?!

wojci65

wojci65 2018-08-04

Aj, marudzisz, trzeba pojechać, cóż łódka!

wydra73

wydra73 2018-08-04

re. Wojci Łódka bardzo ważna, bez niej mitręga. Oprócz obleganej plaży i domowego pomostu mało przyjaznych zejść do wody a łodzią dopłynę w kilkanaście znanych miejsc. Zresztą lubię wiosłować, w trzcinach powisieć.
Jejku, rozmarzam się, dosyć !

mpmp13

mpmp13 2018-08-05

Jedź.Łódka ,ważne by nie przeciekała i wszystko się w niej mieściło czego potrzebujesz. Tę drewnianą masz na zdjęciach a plastikową też można pływać w trzcinach .

akant29

akant29 2018-08-05

Łódki szkoda, bo była z duszą i czas w niej pewnie płynął powoli
Jak patrzę na nią widzę i Ciebie trzymającą za wiosła.

halka

halka 2018-08-05

Jak zapraszają,to trzeba jechać;może w miejsce łódki kup sobie pompowany kajak ...fajny,podręczny http://www.youtube.com/watch?v=lP7bTIY7p6gi też się fajnie nim pływa.

wydra73

wydra73 2018-08-05

re. Halka Niezła rada, kajak jak malowanie. Jeszcze tyko auto muszę dokupić i wszystko co się z jego użytkowaniem wiąże.Ewentualnie sprawnego bagażowego zatrudnić.

orioli

orioli 2018-08-06

Może zapraszający mają jednak jakieś pływadełko? Jedź, warto wzbogacić się o nowe wspomnienia, choćby mające się do starych, jak pięść do nosa.
Ta oblegana plaża jedynie mnie niepokoi. Może być dokuczliwym sąsiedztwem.

wydra73

wydra73 2018-08-06

re. Orioli Mają pływadełko plastikowe, jeszcze na wodę nie spuszczone, bo na wędkowanie jest inne.
Plaża jest odległa o jakieś 800m,nawet odgłosy nie dochodzą tłumione przez zarośla przybrzeżne, tyle że ludzie czasem za daleko łażą.
Zachwiało mną w stronę decyzji o wyjeździe i sprawdzeniu.

dodaj komentarz

kolejne >