Mieczyk dachówkowaty na swojej łące.

Mieczyk dachówkowaty na swojej łące.

W zeszłym roku mi ją "nadano". Ze sporym samozaparciem ruszyłam rano (nie skoro świt), aby zdążyć przed zapowiadaną burzą. Pod górę, przez las, potem w dół szosą,przez rów w zielska i jest.
Niesympatyczna łąka - wilgotna, zryta, tu słupy z przewodami, tam zabudowania a na niej usadowił się rzadki , chroniony bulwo-cebulkowiec .
Na szczęście z drogi ich nie widać i dostęp dość trudny, więc raczej nie są niszczone.

ewik57

ewik57 2020-07-02

Re: to oset przy zejściu na plażę, mikołajka znalazłam w innym miejscu.

wojci65

wojci65 2020-07-02

Nie jest jakiś spektakularny, to go nie podkradają!

halb09

halb09 2020-07-02

Mieczykowa łąka:)

halka

halka 2020-07-02

Dużo ich tu rośnie...dziko rosnących ja nigdy nie spotkałam.

jairena

jairena 2020-07-03

- z takim samozaparciem , pokonując trudy truchtem, skokami i podskokami dotrzeć do celu i jeszcze nie zakleszczyć się - wielki podziw !

orioli

orioli 2020-07-03

W pierwszej chwili myślałam, że naparstnice.
Twoje samozaparcie godne podziwu.

wydra73

wydra73 2020-07-03

re.Jairena Przeciwko zakleszczeniu: zmięte liście doniczkowej meliso-mięty w skarpetkach. I lepiej gołe łydki, bo łatwiej wyczuć jak się któryś jednak dostanie.
Chyba działa,po trzech pobytach w terenie nie złapałam.

mpmp13

mpmp13 2020-07-05

Nie ma to jak dziko kwitnące.Nikt o nie nie dba tylko matka natura .

akant29

akant29 2020-07-06

Z tego co widzę w tamtym roku kwitły obficiej.

dodaj komentarz

kolejne >