Obecnie, w dobie bylejakości, ciężko kupić coś dobrego i naturalnego. Kokosanki w 90% są wykonywane metodą \"byle prościej, byle szybciej\" Czyli białko ubija sie na pianę z cukrem, miesza z kokosowymi wiórkami, wyciska na blachę i wypieka. Takie kokosanki są suchawe, mają blady kolor itd... Ja stosuję starą metodę czyli, naczynie z białkiem wraz z cukrem umieszcza się w gotującej wodzie i miesza, po czym dodaje się wiórki i praży co chwila mieszając, aż masa osiągnie 75 st.C. Po lekkim wystudzeniu \"szprycujemy\" kokosanki i ...po wypieczeniu są pulchne, pachnące, mięciutkie w środku i co ważne, mają cudowny, żywy kolor :)
Smacznego!
blueman 2013-08-05
....wyglądają jak(?!?!)...ale na pewno bardzo smaczne,w końcu zapewnia nas o tym fachowiec :-)
ma1go 2013-08-05
Znaaaam...znammmm ;))) spody można *podtopić* na 5mm w czekoladzie...pychota :))))))))
Jednak najbardziej mnie zachwyca sformułowanie: *JA STOSUJĘ...*...łaaał!!! ;))))))
limba 2013-08-06
re: dzięki serdeczne :)
gabbia1 2013-08-06
Ale sadysta z Ciebie, wiesz że ekranu nie da się zjeść i jeszcze częstujesz nas takimi wspaniałościami.
Pojęcia nie mam jakim cudem jesteście z Grażynką tak szczupłymi osobami, jednocześnie wypiekając takie smakołyki. ;-)
barossa 2013-09-06
musze sie wybrac na zakupy do Ciebie,jak raz skosztuje sie twoich wyrobow,to juz nigdzie tak nie smakuje...:)
menam 2013-09-10
Tak to prawda! Bylejakość zaczyna nas zalewać coraz bardziej! Twoje wyglądają na prze!!!pyszne!!! Czy ja dobrze zrozumiałam, że białka się miesza z cukrem a później z kokosem a nie ubija? Czy stawia się na parę naczynie z już ubitą pianą?