Czym różni się fotograf od paparatzzi?...

freekat 2009-09-10

Kto mieczem wojuje....

fluidek 2009-09-10

Tu raczej nie ma dowolności. Regulują to przepisy...nie wolno fotografowac pojedyńczych osób bez ich zgody, nawet dzieci bez zgody rodzicow. Przyznam się, ze czasami lamię te zasady jesli czyjaś twarz mnie zachwyci, ale robię to sporadycznie. Bardzo często chciałbym kogos swocic lecz zapala mi się w glowie to żółte światełko

kasiek77 2009-09-10

Świetnie ich wyłapałeś swoim bystrym oczkiem i w dodatku oni nie zoriętowali się że zostali przyłapani na gorącym uczynku ... a czy Ty też nie byłeś w ukryciu?? no właśnie jakie są granice??

fluidek 2009-09-10

sfocić*

amala 2009-09-10

Wiesz Januszu, poznałam kilku zawodowych fotografów, dla których z chwilą gdy fotografia zaczęła być codzienną pracą, przestała być pasją...To oczywiście nie reguła, ale tak może się zdarzyć...Paparazzi zazwyczaj fotografuje to co musi, Fotograf, to co chce, ale oczywiście mogę się mylić...
A co do granic, to są one bardzo, bardzo delikatne. Trzeba mieć wyczucie i miejsca i chwili. Z całą pewnością nie można przekroczyć granicy intymności drugiej osoby, bez jej zgody. Cała reszta jest jednym wielkim znakiem zapytania...

marth 2009-09-10

"Czym różni się fotograf od papratzzi?..."
Sprzętem, przez który patrzeć potrafi ;)
i, pozwól, że jeszcze
jedno wyliczenie zamieszczę:
- s u m i e n i e m !
Zostaję z pozdrowieniem :)

marth 2009-09-10

Merci beaucoup, Ycney!
Mój uśmiech przyjąć chciej! :D

arwenka 2009-09-10

Pomiędzy jest nasze życie... I małe chwile szczęścia :)

Granice są bardzo cienkie - często można kogoś urazić, dlatego niestety tak rzadko są u mnie portrety...

sfyso 2009-09-10

jakie sprzęty...aż zazdroszczę:)

plujka 2009-09-10

rozmiarem aparatu i....wrażliwością:)))

arata 2009-09-10

w innej odsłonie.....powroty:)

jodelka 2009-09-10

"brzęczące insekty"-wyrachowani do granic,natomiast fotografowie są kreatywni, mają talent i dobre oko....:))

besler 2009-09-10

a wyszło jakby do siebie celowali w pojedynku;)
a skoro o różnicy mowa i pojedynkach... może taki Kodeks Boziewicza w fotografii by się przydał....

mibunia 2009-09-10

Nie sądze aby to regulowały jakiegolwiek przepisy, bo jak to w życiu da się je ominąć jak się wie jak....to zależy od człowieka, jego pczucia bycia "reporterem" zycia czy "wyłapywaczem " czyjegoś życia- niekoniecznie za jego zgodą..
Pozdrawiam:)))

nena100 2009-09-10

paparatzzi nie maja chyba granic.... zarabiaja...co czuja podczas i potem?....tylko oni to wiedza... niektorzy pewnie czuja niektorzy nie

aradia 2009-09-10

Zdecydowanie....się rożni... prawdziwy fotograf pyta....i oddaje się bez reszty temu co widzi i chce sfotografować....myślę że jest mniej zepsuty i mniej nastawiony na sukces.... wrażliwość jednym słowem,a ta cała banda... no cóż nie wszyscy... ale jednak... są granice we wszystkim których nie wolno przekroczyć....

chery 2009-09-10

Świetny materiał filmowy- i fantastyczne ujęcie ;]

arw10 2009-09-11

Kapitalne ujęcie

balbink 2009-09-11

I tym linkiem odpowiedziales na pytanie czym sie roznia te dwie profesje.Nic dodać nic ując.Pozdrówka reporterze.

sensual 2009-09-11

swietne ujecie:)

henry 2009-09-11

hm.. temat rzeka... ja osobiście uważam, ze wszystko zalezy od.... kultury i inteligencji fotografa.... wiedzieć kiedy mozna a kiedy nie.....cieńka granica.....

domino 2009-09-13

Fotograf od paparazzi różni się swoimi zamiarami-jeden ma dobre,drugi niecne...

anuszka 2009-09-14

dziękuję :)

mnie w sumie też nie przeszkadza tak bardzo, nie sama technika liczy się w zdjęciach, czasem całkowicie skopane może być cenne dla kogoś :) w tym przypadku dla mnie :)

Witam na garze :) oby więcej takich zdjęć :)

fociara 2009-09-16

super :) fajne aparaty

doronia 2009-09-18

granice dobrego smaku?

anna48 2009-10-22

Przepisy nie byłyby potrzebne, gdyby większość z nas zaczęła żyć swoim życiem:))