Z niedzielnego spaceru.....
Oskar wyszalał się wybiegał.....a potem byl taki grzeczny....prawie tak jak ja ...;-)
Próbowałam mu zdjęcie zrobić.....robiłam głupie miny....a on się zastanawiał....co ta "Pani" od niego chce....i po co się tak wygłupia....przecież ja tak ładnie pozuje ...;-)