ojtam 2013-12-22
Przypomniała mi się opowiastka jak pewien możny, ale skąpy pan zaprosił gości i podano na stół tylko suchy chleb i kwaśne wino. W pewnym momencie gospodarz zaklaskał w dłonie i zawołał na służbę : wnieście kury!. Całe towarzystwo oooooooo! Wnieśli, żywe do wydziobania okruszków.
Ale o psie nic tam nie było.