(6)
Sprawa miesa w latach 80-tych byla sprawa kluczowa. W kazdej rodzinie delegowano osoby dysponujace czasem do kolejek. Dobrze zrealizowane kartki byly przedmiotem dumy i tematem codziennych rozmow. Jesli sklepowa wcisnela komus jakis twardy, czy tlusty kawalek trzeba bylo go poddawac skomplikowanym zabiegom kulinarnym ze zmieleniem wlacznie.
Na zdjeciu ekskluzywna kolejka po mieso na eksluzywnym Nowym Swiecie w Warszawie. Jak widzimy posiadacze kartek moga wygodnie oczekiwac na dostawe siedzac na laweczce i oddawac sie lekturze prasy.
heding 2008-05-23
czekając aż "rzucom smalec" .... :))))
reniagg 2008-05-23
albo haki na zupe...:))))
vivo11 2008-05-23
a i tak został tylko salceson :)
jamer 2008-05-23
a myslalem ze w kolejkach sie stalo ... :)
kasiad 2008-05-23
Czekając aż "rzucom co się da " .... :)))), a jak wesoło wtedy w tych kolejeczkach było....:)))
alubetka 2008-05-23
ja tam fajnie wspominam
aikoo 2008-05-23
Wszystko wtedy bardziej smakowało niż teraz,nawet zwykła czerwona oranżada bez aspartanu :)
juve79 2008-05-23
widac ze same babcie, synowie i corki w robocie to dyponujaca wolnym czasem emerytke wysylali:)
jairena 2008-05-23
A ich postawa ideowo - polityczna nie budzi zastrzeżeń, bowiem podczas czekania czytają prasę :) ( sparafrazowałam pewnego ideologa, który opiniując swego pracownika napisał : "a jego postawa itd ...bo podczas pracy słucha radia" ) :)))
buli11 2008-05-23
teraz taka kolejka na Nowym Świecie to tylko w tłusty czwartek u Bliklego...;)
dinos 2008-05-23
Na sklepie był napis Rzeźnik,a w środku miało być mięso.Z tego co pamiętam,w praktyce na ogół było odwrotnie;)
stokrop 2008-05-23
Czasem rzucili coś bez kartek...pamiętam święta Bożego Narodzenia, ja mniej więcej szkoła podstawowa, z kartką w łapie poszłam na zakupy, kręciłam się między pułkami w poszukiwaniu artykułów gdy nagle zauważyłam, że w dziale mięsnym "zaświecił" olbrzymi blok szynki konserwowej, oczywiście wszystkie pieniądze przeznaczone na te inne "drobiazgi" wydałam na szynkę, i tak w domu zapanowała radość :)
To był mój pierwsza zdobycz "wojenna" ;)
zofiam 2008-05-23
okropne czasy -miałam dziecko na diecie bezglutenowej i bezmlecznej-koszmar,to nie idzie nawet wspominać.
Ktoś napisał że mile wspomina te czasy,pewnie robił zakupy
w sklepach rządowych,to znacz że w dalszym ciągu nic nie rozumie...
stokrop 2008-05-23
Zofiam, ja ciebie rozumie, okropne czasy bo miałaś problem, myślisz, że mi słodko było wyprawkę z wielkim brzuchem zdobywać i brać co dawali, bo inaczej nawet jednej pieluchy bym nie miała? Moje koleżanki też miały dzieci bezglutenowe więc znam ten ból ale - czy nie sądzisz, że w ludziach było więcej życzliwości? częściej byli skłonni pomóc, nie to co dziś, w łyżce wody za garść grosza itp...........
edytka 2008-05-24
stałam nie raz w takich kolejkach jako mała dziewczynka , ale nie było ławeczek ... :)
piter1309 2008-05-24
Te babcie to na pewno Trybunę Ludu czytają bo w tamtych czasach nie było jeszcze Nasz-ego Dziennik-a .
eupolak 2008-05-25
LUX kolejka bo na siedzaco i z gazetami.
Przed 2-ga wojna na skepie byl szyld ''RZEŹNIK" a w srodku bylo mięso po wojnie byly szyldy "MIĘSO" a w środku był tylko rzeźnik.
dorocik 2008-05-29
Pamiętam dobrze te czasy, ale takich wygód w postaci krzesełek nie było :))))
Świetną masz galerię, niektórym przypominasz stare dzieje, a młodzi się pewno dziwują......
mecenas54 2008-06-02
Wzruszenie Szkoda czy nie?
setulo 2008-06-06
Oj było tak , było :-)))
jacek2 2008-11-14
Pamietam bardzo dobrze te czasy ....
Smak mortadeli podsmazonej z cebulka ( tylko w takiej formie byla jadalna !) , pasztetowej ( dzisiejsza nie ma takiego smaku ..)
Pozdrawiam ! super zdjecia ....
anna19 2009-12-13
Moja mama całe życie pracowała w handlu i ten okres kartkowy to był najgorszy koszmar -po pracy brała tę kartkową robotę do domu i razem te karteczki posegregowane trzeba było wklejać do zeszytu,aby później móc się z tego rozliczyć.Towarzyszył temu niesamowity przypływ nerwowości i mozołu!
