Warszawa 1985
Wiecie ile ja bym dal wtedy za byle jaka cyfrowke ? Wszystkie swoje Nikony i jeszcze troche :)
Niestety, na tym Konkursie Chopinowskim musialem sobie radzic normalnym glosnym sprzetem.
Aparat Nikon F na statywie, podniesione na stale lustro, zeby nie klapalo. Wszystko to owiniete w gruby aksamit i jeszcze trzeba bylo znac utwory, zeby wiedziec kiedy jest forte a kiedy piano. I tak za kazdym nacisnieciem migawki mialem wrazenie, ze slychac tylko mnie ;))
fiakier 2009-02-27
Stanąłeś przed ekstremalnym wyzwaniem. A ja jakoś lubię to kłapiące lusterko. Nawet w "zenku" - ten to kopie z siłą zdrowego muła:). Kiedyś "ostrzeliwałem" śluby zakonne u Franciszkanów z lampą piszczącą przy każdym ładowaniu - też była niezła jazda - między innymi dlatego całkowicie zrezygnowałem z lampy. Pozdrawiam.
doka8 2009-02-27
a kto to gra ? zdaje się, że wtedy była dośc duża grupa polska i została nieciekawie potraktowana przez jurorów... m.in. Joanna Domańska,która znana jest aktualnie z nagrania wszystkich dzieł K. Szymanowskiego, pozdrawiam chopinowsko :)
zdyrma 2009-02-27
Moze to byc Aleksander Korsantija, ale pewnosci nie mam. Wtedy byl ogromny szturm Polakow i faktycznie w II etapie wycieli ich za duzo. Joanna Domanska moze byc dobra pianistka dzis, ale wtedy nie wymieniano jej wsrod faworytow polskiej ekipy. Przypominam, ze III nagrode zdobyl wtedy Krzysztof Jablonski.
doka8 2009-02-27
dzięki za odpowiedż :) faktycznie Jabłoński był trzeci, a Joasia niestety nie doszła do półfinału :( a tak w ogóle to uwielbiała Debiussego , a do konkursu ją wytypowali, z resztą szkoda słów... pozdrawiam jeszcze raz :):):)
nemek 2009-02-27
Nieźle do takich zabaw estradowo-teatralnych nadaje się Olek OM3 cichutki pieronek jest a i szkła niepozorne i male :)
budrys3 2009-02-27
strasznie lubię czytać te twoje opisy pod zdjęciami, czuję wtedy jakbym tam była :)
martew 2009-02-27
być tam... poczuć ten dreszcz na własnej skórze. zrozumieć, że poprzez Muzykę człowiek staje się Człowiekiem.
pablino 2009-02-28
to prawda, przez Muzykę się uczłowieczamy.
masz chłopie wspaniałą kolekcję. mój podziw narasta.
zdrów.
pab
adamo1 2009-02-28
przypomina mi się książka Meissnera "L-jak Lucy" i stwierdzenie tylnego strzelca "jak można kogoś męczyć na fortepianie"
pablino 2009-03-01
Tadeusz Meissner żeglarz, lotnik i wybitny myśliwy. na Jego legendzie się wychowałem. Zdyrma przywołujesz legendy swoimi zdjęciami.
pab
mysza1 2009-03-04
Opis dowodzi profesjonalizmu, no cóż, dzisiaj, zbyt często na koncertach słychać komórkę i motyw z "koziołka matołka"
zarazik 2009-04-11
No utwory to i tak warto znać bo są boskie!! ;-) Poza "Mazurkami" ktorych nie znoszę... Ale na konkursie to faktycznie człowiek boi się wziąć oddech, ta sala, muzyka, klimat... po prostu zaczarowane. Kiedy grał Świtała nie poruszyłam się przez cały jego występ w 2 etapie, powalił mnie. Tym bardziej podziwiam Twoje zdjęcia, które same w sobie są znakomite, ja bym pewnie upuściła aparat z wrażenia. :-)
slejw 2009-06-27
oj. wlasnie sobie wyobrazilem obrabianie fotek na ZX spectrum ;] moze jednak lepiej, ze to byl analog ;]