Przelatywały po moim niebie liczne dobrze
dobrze zorganizowane klucze żurawi ale miałem spóźniony zapłon i nie udało mi się
ich sfotografować.
Te głośno krzyczały i widać było że brak
im było wprawy w ustawianiu szyku marszowego .To chyba była już ostania
grupa opuszczająca nasze wybrzeże.
zibidzi 2016-09-16
Re iwatoja
Daje sobie uciąć paznokcie ,że to na pewno żurawie.
Mój obiektyw z długą ogniskową padł a one
krążyły wysoko i wyszły tylko czarne sylwetki
ale bardzo dobrze słyszałem ich klangor
który znam ze spacerków po moich polach .