Dziś była typowo marcowa aura w grudniu

Dziś była typowo marcowa aura w grudniu

Tu jak widać chwila ze słońcem .
Aksel wypatrzył coś na skraju zaoranego .
Może jak ktoś ma dobry wzrok to dostrzeże
małego liska .
Na szczęście dobrze zanęciłem smakołykami
mojego pieska przed puszczeniem wolno .
Odbyła się krótka pogoń .
Spotkali się oko w oko i rudy
czmychnął w krzaki a po krótkiej chwili
Aksel wrócił na kolejnego smakołyka
przywoływany przeze mnie.
Jestem zadowolony , bo sprawdziło
się powiedzenie „lepszy wróbel
w garści niż gołąbek na dachu „ .
Może nie będzie miał aż takiego
instynktu łowieckiego jak Nelson .
Myślę że on myślał że to inny szczeniak
z którym można by się pobawić .