Z czasem szlak stawał się coraz trudniejszy, zalegające ostre kamienie utrudniały wędrówkę, i spowalniały tempo marszu. Za to mieliśmy więcej czasu, aby przyjrzeć się otaczającej nas puszczy. Osaczała nas, miejscami wdzierając się na szlak, a potem odchodziła ustępując miejsca ławkom, na których można było na chwilę przycupnąć.
dodane na fotoforum: