Moje czerwcowe spotkanie z łyskami

Moje czerwcowe spotkanie z łyskami

Później, nieco dalej, odkryłam gniazdo. Blisko brzegu, jednak osłonięte trzcinami… Możliwe, że to gniazdko zapasowe, zbudowane po to, aby rodzinka miała gdzie odpoczywać. Wyglądało na solidne. Dość wysoka tratwa spleciona z suchych trzcin unosiła się na wodzie. Rodzice cały czas je umacniali i poszerzali. Czasami sięgali po długą trzcinę i potem misternie wplatali ją w gniazdo. Siedziałam nieruchomo na niziutkim pomoście i przyglądałam się krzątaninie ptaka. Był dokładny i precyzyjny. Fachowo wplatał kolejną trzcinę, potem następną i następną…

dodane na fotoforum:

ewusia

ewusia 2011-07-22

Umiesz podpatrywać przyrodę
i ciekawie nam o niej opowiadasz...:)

hellen

hellen 2011-07-23

śliczny kadr !

jola53

jola53 2011-07-23

Że też Cię nie zauważył...albo miał zaufanie,widząc,że nie masz złych zamiarów:>)

bethi

bethi 2011-07-29

Fajne "odkrycie":)

dodaj komentarz

kolejne >