agenci...

agenci...

a by się kiedyś komuś zdawało
co nikt nie widzi nie słyszy ucho
niech nie docieka skąd by się brało
że wszystko wiedzą choć ze słuchem krucho

pimpoli

pimpoli 2011-01-30

ha!

anhan

anhan 2011-01-30

Tym razem przy hangarze,
spotykamy Pana Zzazę,
przepraszam: tajemniczego osobnika,
uzbrojonego w obiektywa.
Wkrótce będą znane tajemnice,
tej tajemniczej floty lotniczej.:)

agus63

agus63 2011-01-30

A właśnie, właśnie!
Przy okazji, że agent hangara podgląda,
wydało się, że... nie ma już roga! Aha!
Co wcale nie znaczy, iż...
agent agentowi w_rogiem...
A wręcz przeciwnie.
Z pewnej ulubionej ławeczki... nadawała agentka Aga...

marth

marth 2011-01-31

Guza brak
dobry znak!
Pewnieś przykładał nóż,
że guza nie ma już :)

agus63

agus63 2011-02-02

Na skrzydle ogniście,
więc lodowy palec,
ulega roztopieniu
natychmiast i trwale...

marth

marth 2011-02-02

Zagramaniczne, jak się patrzy!
Owo "grey" Zza_zu, szary znaczy.
Mondrolowanie racz wybaczyć mi,
uczę się angielskiego od trzech dni
i może jeszcze na trzy starczy mi sił,
bo chciałabym, by już "yellow" był! :)

fjolek

fjolek 2011-02-03

uwaga, uwaga!
oto agent Zzaza
z pełnym ekwipunkiem
na posterunku...
obserwuje...
lecz on też jest obserwowany...
...przez Damy...

anmari

anmari 2011-02-04

"Fly boys" :)

art77

art77 2011-04-13

muchowiec?

dodaj komentarz

kolejne >