mój ulubiony z dzieciństwa wierszyk o jesieni Józefa Czechowicza

mój ulubiony z dzieciństwa wierszyk o jesieni Józefa Czechowicza

Szumiał las, śpiewał las,
gubił złote liście,
świeciło się jasne słonko
chłodno a złociście...

Rano mgła w pole szła,
wiatr ją rwał i strzępił...
Opadały ciężkie grona
kalin i jarzębin...

Każdy zmierzch moczył deszcz,
płakał, drżał na szybkach...
I tak ładnie mówił tatuś:
Jesień gra na skrzypkach...

shine77

shine77 2009-11-03

hmmm.....:)
przywołałaś wspomnienia z dzieciństwa :)))

malwa

malwa 2009-11-03

Pamiętam jak pięknie recytowałaś ten wiersz w przedszkolu....ja zalewałam się łzami.....:))))

malwa

malwa 2009-11-04

Witajcie skarbeczki Daruniu, Asiuniu i Malinko:)))
Buziaczki przesyłam........:))))

dodaj komentarz

kolejne >