pantoja 2014-07-14
Na moim parapecie też zakwitły ale takich karbowanych nie mam. Rasowe nie na moje ręce, niegodne do pielęgnowania takich oryginałów. Ciągle mam w głowie ten lila nakrapiany u Gosi. Takiego też bym nie wyhodowała:)
(komentarze wyłączone)