najmlodsza "pociecha " Koks

najmlodsza "pociecha " Koks

farm63

farm63 2009-03-11

I nawet coś niebieskiego ! :)

acha8

acha8 2009-03-12

Ten nasz niebiesciuch znalazł sie u nas tak jakby przypadkiem .Pojechałam po kotka dla koleżanki , zobaczyłam to maleństwo i nie było odwrotu . Taka już moja karma, idę do sklepu po zakupy - wracam z kotem ( co tez juz mialo miejsce gdy mieszkaliśmy w miescie :)

farm63

farm63 2009-03-13

Ale wiesz, że ostatnio zaistniało w naszym domu zjawisko "przekocenia" ? Z powodu małej kociczki ( sztuka szósta) zaczęły się walki i inne takie przykre dla otoczenia objawy stresu, o których nie chcę tu pisać. Oddaliśmy ta małą w dobre ręce ( z ciężkim sercem ). Natychmiast wrócił spokój i harmonia. Ponoć koty to strasznie "terytorialne" zwierzaki.

acha8

acha8 2009-03-14

I co kot to inny charakter . Zazwyczaj mam koty od małego i zawsze te starsze akceptowały szkraba , a nawet same zaczynały " dziecinnieć " . Natomiast Miluś przyplątał się jak miał około roku i Jogi z racji tego , że najstarszy , śpiewał mu i pilnował go tak około miesiąca . A teraz najlepsi kumple .

dodaj komentarz

kolejne >