chcieciesz kuszka (nein!), macie kuszka.
angielski. bardzo luźny, z dzisiaj.
po pójściu na konsultacje z kochaną mamusia stwierdziłam iż:
*(the most important fuckin thing) nigdy nie będę głośno rozmyślała co bym zrobiła jakby zjawił się "Niepożądany wróg nr 1". bo jeszcze przyjdzie. i przyszedł
*pan z geografii ma deilkatnie mówiąc niezbyt równo pod sufitem
*pani z matematyki jest ZUA.
*pani z fizyki mnie lubi i uważa za zdolną, ale leniwą. zgadzam się z nią całkowicie.
*lepiej mieć pryszcze na szyi niż na twarzy. jeszcze lepiej, że to nie są pryszcze, tylko jakieś czerwone plamki.
kuszko ma na jutro do zrobienia 2 rysunki na plastykę, nauczyć się na biologię.
z pudlem tańczyłyśmy po szkole bo jutro matmy nie ma, hahahahahaaaa! :D
ściółka i katarakta, dla fotografki.
tak ogólnie mam w!%$#bane -.-