Rezerwat Panieńskie Skały.
Działo się to podczas kolejnego najazdu Tatarów na Kraków. Siostry Norbertanki uciekały z oblężonego klasztoru tajemnymi podziemnymi tunelami, które prowadziły w okoliczne lasy. Trudna to była wędrówka: ciemności, błoto, wilgoć i chłód. Za siostrami został tylko dym i zgliszcza spalonego klasztoru. Tatarzy nie rezygnowali z pogoni,konno szybko doganiali uciekające pieszo siostry.I wtedy norbertańskie panny zwróciły się z gorącą modlitwą do Boga, by zesłał im ratunek przed pohańbieniem. Nagle wśród skał i zarośli ujrzały małą kapliczkę. To był znak, że Opatrzność czuwa. Siostry weszły tam i niemal w tej samej chwili kapliczka zapadła się pod ziemię wraz z zakonnicami, a na jej miejscu wyrosły białe wapienne skały- na pamiątke nazywane Panieńskimi.Tatarzy szukając panien wpadali w skalne studnie, grząskie bagna i wąwozy. Wódz poślizgnął się na porosłej mchem skale, runął w dół i skręcił kark. A po białych mniszkach zaginął wszelki ślad.
Powiada się, że pod tymi skałami ukryta jest komnata ze stołem, wokół którego zasiadają do modlitwy ocalone norbertanki. Do niedawna istniała w skałach szczelina, przez którą można było zajrzeć do tego podziemnego klasztoru i ujrzeć śpiące w nim zakonnice.
dodane na fotoforum:
rossa 2010-03-18
To teraz już wiemy...dlaczego te skały takie piękne:))))
Pozdrowienia ślę....cieplutkie:)