Serce się kraje...ale wiem,że będzie dobrze...będzie żył bez bólu...śmigał po polach.
Na zlocie jeszcze Wam pokaże....może nawet wyprzedzi Lalę i Tośkę :)
Kocham go tak bardzo,że nawet trudno to opowiedzieć....jeszcze raz wielkie dzięki za to ,że jesteście.
Super ,że otaczają mnie tak fantastyczni ludzie <3 dziękuję
libra 2015-03-04
no już dobrze pupeczko, w końcu nie będzie bolało!!!!
dzielny bądź, buziaczki od cioci
razdwa3 2015-03-04
Bardzo eleganckie pole operacyjne... Teraz będzie już tylko lepiej... I bez bólu... Wracaj do zdrówka Agatku!
razdwa3 2015-03-04
A jak go przyjęła Tosia? Jak się zachowuje?
agacior 2015-03-04
Jestem z Tosia w sypialni...ona sobie śpi
Agat w innym pokoju z Piotrkiem...
początkowo chciał wchodzić do niego na kanapę ale jej nie pozwoliłam, tłumaczyłam powąchała po nosie i poszła za mna do sypialni...
na noc musimy chłopakowi założyć kołnierzw razie "w"...i zobaczymy jak to będzie dalej
Na razie Agat jest na pół przytomny...to otwiera oczy to zamyka...zobaczymy jak minie noc
atiseti 2015-03-04
będzie dobrze, kołnierz konieczny bo jak się w nocy porządnie wybudzi to się zainteresuje co ma na łapie ......
Setiś spał spokojnie w kłonierzu i najgorsze nastąpiło po zdjęciu szwów gdy już rana była zagojona. Zostawiliśmy go bez kołnierza i po niecałych 2 godzinach naszej nieobecności zobaczyliśmy całkowicie otwartą ranę bo on sobie rozlizał ten świeży zrost !!!!
i to zrastało się potem przez 1,5 miesiąca !!!!!
oby Agat był mądrzejszy
razdwa3 2015-03-04
No tak, Atiseti miała ostatnio doświadczenie z tylną łapą Setisia, więc Twój pomysł na kołnierz "nocny" Agata na pewno jest dobry. Fajnie, że Tosia jest taką mądralinką...
jagodaa 2015-03-05
w kołnierzu da się chodzić i spać też, to tylko tak trudno wygląda, ale wierz mi psiak bardzo szybko to akceptuje