marfud 2013-05-09
Karolinka uśmiechnięta, bo pewnie Angielski zdany na 100%...
Agnieszko, a jak z Twoimi nerwami..bo u mnie nadzwyczaj spokojnie...w zeszłym roku chyba bardziej to przeżywałam..teraz chyba dotarło do mnie, że i tak nie mam wpływu na to jak Tomcio zda:)..Ale wierze że poradzi sobie i otworzy sobie bramę przed dalszą edukacja:...Pozdrawiam Was cieplutko i zmykam z Igusiem puki ciepło:))
rozi09 2013-05-09
Tak...dla mamy dzieci to zawsze maleństwa.
Ja dla swojej mamy też jestem córeczką i tak się do mnie pieszczotliwie zwraca.