Babski sołtys i czułe słówka:)

Jako , że w zamierzeniach mój fotoblog miał być głównie o tematyce garnkowej, zatem to co napiszę, tym razem będzie dotyczyło, pewnej męskiej postawy na Garnku:)

Otóż, jak nie trudno zauważyć, Garnek jest środowiskiem mocno sfeminizowanym.
Na jednego Garnkowego mężczyznę przypada statystycznie kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt kobiet:) W związku z tym zauważyłam tutaj pewien sposób zachowania się niektórych mężczyzn ( na szczęście prawie jednostkowy ), który w czasach mego szczęśliwego dzieciństwa, ludzie określali mianem „babskiego sołtysa”.

Taki obywatel nie szukał męskiego towarzystwa, ale otaczał się cały czas kobietami. Był wśród nich królem:) Bo któż jak nie kobieta, okaże współczucie, pocieszy, uwierzy męskim, często krokodylim łzom. Kobiety mają inną wrażliwość niż mężczyźni, są bardziej uczuciowe i chętne do niesienia bezinteresownej pomocy. Dlatego częściej padają ofiarą różnych oszustów
( chociażby internetowych).

I na ten wzorzec „babskiego sołtysa” natknęłam się w Garnku. Jakiś tam obywatel popisuje się, a cała plejada komentatorek mu schlebia. Skarży się na swój los – pocieszają jak mogą, płacze-ocierają łzy i utulają w ramionach ( (w przenośni), dowcipkuje- śmieją się, dokazuje- przyklaskują:) Wymyśla przy tym nieprawdziwe historie, aby wzbudzić podziw lub litość. I tak oto pęcznieje z dumy „ babski sołtys”, mając za sobą całą armię oddanych kobiet, gotowych bić się zaciekle o swego bohatera:).

A u bohatera stąd już tylko o krok do zuchwałości, która przejawia się między innymi w tym, że sam sobie pisze bardzo przychylne komentarze z tzw. pustostanów (kont bez zdjęć) oraz przymila się do Pań znacznie starszych od siebie, co wydaje się trochę dziwne:). A nie ma nic gorszego niż sztucznie miły facet i płacząca na zawołanie kobieta:) . Uczucie uczuciem, ale życzę dużo rozsądku i pozdrawiam serdecznie:)

Ps. Na załączonej fotografii nie jest to "babski sołtys" :))))