[9134970]

"Posiadanie przyjaciółek i możliwość kontaktu z nimi w dowolnie wybranym momencie to naprawdę jedna z najważniejszych spraw w naszym życiu, bo żaden mężczyzna, żaden nawet najwspanialszy mąż, narzeczony, czy partner nie udzieli ci takiego wsparcia jak inna kobieta. I nie dlatego, że nie chce, bo może i by chciał, tylko dlatego, że nie umie, bo dla niego co innego jest ważne. My skupiamy się na uczuciach, oni na faktach i to jest ta zasadnicza różnica.
Przyjaciółka nie tylko rozumie twoją wściekłość, gdy po wyjściu od fryzjera mówisz, że przez najbliższy miesiąc będziesz chodzić w chustce, ale jeszcze w ekspresowym tempie dostarczy ci malownicze nakrycie głowy kolorystycznie dopasowane do większości twojej garderoby. Przyjaciółka naprawdę rozumie, co czujesz, gdy twój facet zapomniał o twoich urodzinach, na waszą rocznicę dał ci toster, a po powrocie z imprezy zrobił awanturę, że za bardzo uśmiechałaś się do tego świetnie ubranego przystojniaka (choć w twojej opinii to ani nie był przystojniak, ani świetnie ubrany, ani się do niego nie uśmiechałaś). Przyjaciółka cię nie ocenia, nie chce cię zmienić, nie rości sobie praw do decydowania o twoim życiu. Godzinami może obgadywać z tobą wszystkie "za" i "przeciw" przed podjęciem ważnej decyzji, bez poganiania cię i uwag "Nad czym się tu zastanawiać?". Z przyjaciółką pogadasz o wszystkim: najmodniejszym kolorze lakieru do paznokci, mikroświnkach, nowej diecie, książce Joyce Carol Oates i upodobaniu Krzysia z działu reklamy do różowych skarpetek. Ustalisz, czy zmienić zasłony w salonie już teraz, czy za rok i czy na błękitne, czy raczej założyć żaluzje oraz gdzie w mieście jest najlepsza pralnia chemiczna, w której nie zniszczą ci kosztującej pół twojej pensji sukienki. Obgadasz twój pomysł na założenie własnej firmy oraz związek Alicji Bachledy-Curuś z Colinem Farellem. (Swoją drogą ciekawe, czy ona w tym Hollywood ma jakieś prawdziwe przyjaciółki?). A gdy wylądujesz w szpitalu, przyjaciółka rzuci zebranie, naradę czy co tam ma ważnego w pracy i przywiezie ci strzykawki jednorazowe i wenflony, bo szpitalowi brakuje oraz wodę w sprayu, tonik i waciki, żebyś w sytuacji, gdy nie wstajesz z łóżka, mogła choć odświeżyć twarz, bo - zakład? - twój facet o tym nie pomyślał. Pójdzie z tobą do kina, gdy wydzwonisz ją pięć minut przed seansem, a kiedy zapłakana w środku nocy zapukasz do jej drzwi, nie będzie głupio pytać, co się stało i czyja to wina, tylko zrobi ci gorącej herbaty, otworzy różowe wino, da pudełko chusteczek, swoją piżamę i powie, że możesz zostać u niej tak długo, jak zechcesz."

(Glamour, nr 4(85), s. 152)

izzzka

izzzka 2010-03-23

opis pierwsza klasa. Świetny, aż mię zatkało.

a zdj cudne bo z Twoimi cudnymi kocimi oczami :)

i jak sprawdziany? :)

kasia8

kasia8 2010-03-23

Ślicznie ;)
I bardzo pozytywny opis ;)

pattt22

pattt22 2010-03-23

taak tez podoba i się opis:) ale zdjęcie jak zawsze jest super:D

linus

linus 2010-03-24

yhym, cała prawda, ale najpierw trzeba znaleźć takie przyjaciółki... (;

paulinqa

paulinqa 2010-03-24

ślicznie xD
a i opis genialny.. :) a jednak czasami piszą w gazetach coś mądrego.

sacrum

sacrum 2010-03-24

Co do opisu - :)
Wielki uśmiech i jak dobrze, że Was mam.:)

Co do zdjęcia - piękna, piękna, piękna!;*

sacrum

sacrum 2010-03-24

Ale czego nie wiesz?;P

sacrum

sacrum 2010-03-24

Moja mama ma dzisiaj urodziny.
Już rozumiesz, nie?:)

jovita7

jovita7 2010-03-25

Taaaak! To prawda!

Piękny uśmiech!

dodaj komentarz

kolejne >